Fotografia ślubna a przebranie

Ostatnio wybierałam się z moim mężem na spacer po Wrocławiu. Nie mieliśmy żadnego konkretnego celu wędrówki. Po prostu chcieliśmy się gdzieś przejść na świeżym powietrzu.

Czy na sesji ślubnej można się przebrać?

Fotograf ślubnyPrzechadzaliśmy się tak po parku, gdy naszym oczom ukazał się fotograf ślubny-Wrocław oraz para młoda. On był przebrany za rycerza w lśniącej zbroi, a ona za księżniczkę w pięknej, długiej sukni. Przystanęliśmy na chwilę i obserwowaliśmy tę przedziwną scenę. Park był bardzo ładną scenerią, sami nasze zdjęcia ślubne mieliśmy robione w podobnym miejscu, ale te kostiumy mnie przerażały. Wiem, że nie każdy lubi tradycyjne wesela z białą suknią z welonem oraz czarnym garniturem dla pana młodego, ale jak dla mnie takie przebrania to lekka przesada. Przecież fotografia ślubna powinna być dla nas najlepsza pamiątką z tego pięknego dnia, więc powinniśmy postarać się by była jak najpiękniejsza. Wygłupiać się w kostiumach można na balach przebierańców i podczas karnawału, a nie na ślubnej sesji. Fotograf ślubny powinien im wybić taki pomysł z głowy. Klasyczne ślubne ubrania może nie są bardzo oryginalne, ale za to estetyczne i zdjęcia ślubne w nich zrobione zawsze wyjdą dobrze. Sama miałam prostą, dopasowaną sukienkę sięgającą ziemi i bukiet czerwonych róż, a mój mąż miał czarny garnitur, białą koszulę i krawat w kolorze moich kwiatów. Moim zdaniem nasz fotograf ślubny się spisał doskonale, a fotografie wyszły piękne. Były romantyczne, nastrojowe, w dobrym guście, a nie to co ci przebierańcy zrobili. Być może teraz im się wydaje, że księżniczka i rycerz to bardzo dobry pomysł, ale co będzie za parę lat? Czy nie będą żałować, że nie wybrali klasycznych strojów, tylko sztuczne kostiumy?

Młodym to się może podobać, ale starsi mają już inne gusta. Ciekawe czy na fotografii rodzinnej też mieli takie ubrania? Pewnie nie, ale jak tam sobie chcą.