Moja praca jest bardzo stresująca, ale również bardzo satysfakcjonująca. Jednak wiedziałam, ze kardiologia to wymagająca specjalizacja. Wybrałam ją świadomie. Przede wszystkim chciałam robić coś ważnego, ratować ludzkie życia.
Ginekolog z Łodzi to mój kolega
Dla mnie to była najpiękniejsza możliwa praca. Nie wyobrażałam sobie pracować gdzieś indziej. Było to oczywiście jednak bardzo męczące. Często zostawała na dyżury nocne, przyjmowałam pacjentów w ostatniej chwili. Jednak taka jest moja praca. Przynajmniej miałam zawsze wrażenie, że pomagam innym i moja praca ma sens. Pracuję jedynie w szpitalu. Myślałam kiedyś o prywatnej praktyce, ale nie miałabym wtedy czasu na nic. To bardzo wymagająca i pracochłonna praca. Może jak będą starsza i będę brała mniej dyżurów, to zdecydują się na pracę w jakiejś przychodni,ale na razie nie teraz. Chcę się nauczyć jak najwięcej, jak najwięcej czasu spędzać w szpitalu, a potem mogę się zająć spokojniejszym przyjmowaniem pacjentów. To mi odpowiada i taki jest mój pomysł na życie. Podobnie sądzi mój kolega z pracy, który pracuje jako ginekolog w Łodzi. On też pracuje tylko w szpitalu a o prywatnej praktyce pomyśli za kilkanaście lat, jak już nie będzie chciał brać szpitalnych dyżurów. Nasza praca to nie medycyna pracy, ze lekarze tylko siedzą za biurkiem i oczekują pacjentów.
Później zadadzą im parę pytań, każą czytać litery z tablicy, i wyślą do innych specjalistów. To nie jest praca dla mnie. Oni na pewno mogą pracować dłużej, bo ich praca nie jest taka stresująca. Pewnie są też mniej zmęczeni niż my w szpitalu.