Nieudany Przystanek Woodstock a najlepsze pogotowie kanalizacyjne

Na Przystanek Woodstock jeździmy ze znajomymi już prawie od piętnastu lat. Ten kilkudniowy festiwal, pełen fantastycznych koncertów i niezapomnianych pokazów znajduje się co roku na mojej obowiązkowej liście rzeczy do zaliczenia.

Najlepsze pogotowie kanalizacyjne i duże problemy

najlepsze pogotowie kanalizacyjneNie każdy rok należał jednak do udanych. Trzy lata temu na Woodstock dojechaliśmy z Wrocławia bardzo późno. Pole namiotowe było już całkowicie zajęte, ludzie rozkładali biwaki w pobliskich lasach albo nawet na terenach do tego nie przeznaczonych. Przeszukaliśmy pole wzdłuż i wszerz i ostatecznie znaleźliśmy kawałek ziemi w pobliżu rzędu toi toi. Nie mieliśmy wyboru i postanowiliśmy się tym nie przejmować. W końcu ile czasu tak naprawdę spędzimy przy namiotach? Nie przewidzieliśmy jednak tego co wydarzyło się później. Czyszczenie kanalizacji odbywało się kilka razy w ciągu dnia. Samochód typu wuko kursował regularnie między kilkoma punktami z toi toiami. Na nieszczęście akurat przy nas doszło do jakiejś tragicznej usterki i cała kanalizacja zaczęła zalewać pobliskie namioty, w tym nasze. Wezwane na miejsce najlepsze pogotowie kanalizacyjne uporało się z kłopotem sprawnie ale my zostaliśmy z zalanymi szambem namiotami. Nie nadawały się one zresztą do niczego więcej tylko wyrzucenia. Straciliśmy wtedy prawie wszystko co mieliśmy ze sobą, namioty, śpiwory, plecaki pełne ciuchów. Nie udało się prawie nic uratować bo kiedy przybiegliśmy na miejsce wszystko już pływało. Nie widzieliśmy sensu zostawać na festiwalu do końca.

Chociaż firma kanalizacyjna wypłaciła nam odszkodowanie to zabawa jednak została już zrujnowana. Zniesmaczeni wróciliśmy do domów. Z czasem jednak emocje padły i rok później bawiliśmy się na Przystanku ponownie.